Za czasów naszych rodziców oszczędzano poprzez książeczki mieszkaniowe, potem były inne programy oszczędnościowe, które miały rzekomo pomóc dzieciom w wystartowaniu w dorosłe życie. Jakiekolwiek bankierzy wymyślają sposoby na długofalową oszczędność pieniędzy, nie warto liczyć na to, że po zakończeniu inwestycji zbierać będziemy przysłowiowe kokosy. W końcu to oni mają na tym zarabiać, a dobro klienta zdaje się mieć dla nich tak wiele na znaczeniu, jak dla tych co pożyczali pieniądze w czasach biblijnych. Inwestować pieniądze, tym bardziej dla naszych dzieci, oczywiście powinniśmy, jednak zanim zdecydujemy się na konkretną propozycję lokaty dla dziecka, warto zapoznać się z jej szczegółami i gruntownie przeanalizować, że uda nam się chociażby ochronić zarobione pieniądze przed inflacją.
Wysyp nowych ofert bankowych spowodował rządowy program 500+. W końcu rodzice dzieci, nawet w Polsce – gdzie trudno myśleć o odłożeniu jakichkolwiek pieniędzy – stali się dla banków targetem. Dlatego tym bardziej zachęcamy do ostrożności, kiedy w głowie nam decyzja o inwestycji i zabezpieczeniu przyszłości dziecka.
Banki proponują programy depozytowe, które nie są obarczone ryzykiem inwestycyjnym. Jeszcze przed wprowadzeniem rządowej zapomogi, takie należy do rzadkości. Jak widać program 500+ zmotywował ich dodatkowo do tego, aby rozszerzyć swoją ofertę produktową.
Oprócz comiesięcznych datków Państwa na dziecko, mamy przecież wiele innych różnych możliwości do czerpania pieniędzy na dziecko i późniejszego ich odkładania. Jedną z ofert bankowych, które są obecnie popularne i pojawiają się niczym „grzyby po deszczu”, jest program systematycznego oszczędzania, który owe systematyczne oszczędzanie szczególnie gratyfikuje.
Jeszcze do niedawna banki oferowały Programy Systematycznego Oszczędzania, które nie były w całości dla dziecięcych inwestycji bezpieczne. Część pieniędzy wędrowała na konto depozytowe, a część natomiast na inwestycje kapitałowe, które jednak obarczone są dość sporym ryzykiem.
Po wprowadzeniu rządowego programu przyszła jednak zmiana, i to również w ofercie przedstawianej przez banki. Jedną z ofert jest np. propozycja Deutche Banku, który proponuje, jeżeli przez kolejne 10 lat rodzic będzie odkładał w PSO co miesięcznie 500 zł, to bank w ramach każdego roku dołoży od siebie trzynastą pensję w wysokości 500 zł.
Nową ofertę przedstawił również PKO Bank Polski. Umowa podpisywana jest na okres piętnastu lat. Jednak właściciel lokaty może decydować o tym, jaką kwotę będzie chciał na lokatę przeznaczyć, może to być od 100 do 500 zł miesięcznie. Zachęcający do podjęcia współpracy jest również brak kar za wcześniejsze zerwanie umowy.
Program PSO ma również Credit Agricole. Tutaj klienci mogą liczyć na nieco większą dowolność. Nie dość, że mogą wybrać na jaki okres oszczędzania chcą się zdecydować, to jeszcze kwota od której mogą zacząć oszczędzać wynosi już 50 zł. Oszczędności mogą trwać, w zależności od decyzji klienta od 0.5 roku do 5 lat. Odsetki wypłacane co miesiąc, a przy regularnym oszczędzaniu możemy liczyć również na roczne premie.